Sztuka opowiada niezwykłą historię trzech osób. Każda z nich ma diametralnie inną osobowość i określone cele, które pragnie osiągnąć, nie specjalnie zważając na potrzeby innych. Mamy więc Belę - pełną uroku farmaceutkę, która pragnie bogato wyjść za mąż, by móc bez problemu utrzymać aptekę i Johanana - niezaspokojonego seksualnie mężczyznę w średnim wieku, który chociaż szuka kobiety na całe życie, to nie jest w stanie zainwestować w związek swoich pieniędzy. Poznajemy również Szmuela Sprola - przebiegłego, sprytnego starca, którego jedynym marzeniem jest sprzedać kilkaset tysięcy prezerwatyw, zostawionych mu w spadku przez ojca. Niestety, ku wzrastającej rozpaczy, nie udaje mu się tego uczynić. Zarówno Bela, jak i Szmuel i Johanan pragną utworzyć związki, ale ich zachłanność przeszkadza w realizacji tego planu. Nie potrafią iść na ustępstwo względem partnera, małżeństwo ma być tylko przykrywką dla potrzeby wzbogacenia się.
Spektakl przeplatany jest piosenkami śpiewanymi przez artystów, jednak nie są to zwykłe utwory. Jak się okazuje, mamy do czynienia z loopami, czyli cięciami i przetwarzaniami pętli muzycznych. Mocną stroną sztuki jest z pewnością doskonałe operowanie światłem i cieniem, dzięki któremu Sprzedawcy Gumek, mają wyjątkowy klimat. Dobre wrażenie robią również prosta, lecz wymowna scenografia i eleganckie kostiumy. Dodatkowym plusem sztuki, są pomysłowe rozwiązania takie jak symboliczne wykorzystanie balonów, które bądź co bądź, mają duże znaczenie dla całej tej historii. Gra aktorska artystów z częstochowskiego teatru również stoi na wysokim poziomie. Mimo zabawnych elementów historii, Sprzedawców Gumek można potraktować przede wszystkim jako refleksyjną, trochę smutną opowieść o trudnym poszukiwaniu miłości i nieubłaganym czasie, którego nie możemy zatrzymać.
Komentarze
Prześlij komentarz