Moja wczorajsza wizyta w kinie zachęciła mnie do stworzenia listy pięciu filmów idealnych na babski wieczór. I to niezależnie czy taka baba siedzi przed ekranem sama, czy w towarzystwie innych przedstawicielek tej samej płci. Filmy które wymienię, obejrzałam w przeciągu ostatnich kilku miesięcy. Ostatni (i najlepszy z nich) - wczoraj. Każda z historii jest inna, na swój sposób niezwykła - do każdej z nich chętnie będę wracać. Bonneville Zacznę od filmu w reżyserii Christophera Rowleya, czyli nieznanego nikomu człowieka, który jednakże stworzył coś fantastycznego. Takie jest moje zdanie, choć powiem szczerze, że na na filmwebie film jest zdecydowanie niedoceniony. Mało kto pewnie o nim słyszał, tymczasem temat który jest poruszany w Bonneville jest unikatowy. Arvilla jest załamana po śmierci męża, tymczasem jego zaborcza córka z pierwszego małżeństwa nie tylko żąda wszystkich rzeczy ojca, ale również jego prochów, które mają spocząć w rodzinnym grobowcu. Tymczasem zmarły pragnął...